W miniony weekend odbyły się w Niemczech największe w Europie targi gier planszowych. O ile się nie pomyliłem w obliczeniach, polskę reprezentowało 29 gier planszowych wydanych przez kilkunastu wydawców, mniejszych i większych. I choć nie mam oczywiście wszystkich danych, choć wiem tyle co zasłyszałem tu i ówdzie, wydaje się, że targi były dla wszystkich, a przynajmniej dla większości nas mega sukcesem.

Tego, że w dwa dni wyprzedały się wszystkie przygotowane na sprzedaż egzemplarze Imperial Settlers można się było spodziewać, gra miała olbrzymi hype przed targami. Szóste miejsce w rankingu BGG buzz, mega fajne przyjęcie. Ale to, że to samo stało się z Dice Brewing z wydawnictwa Board & Dice – cały nakład gry wyprzedany w dwa dni?! To że każda kolejna gra – Galaxy of Trian z Krakowa, Assault on Doomrock z Łodzi, Race to Rhine z Opola, i każda inna spotykała się ze świetnym przyjęciem, to że wydawnictwo Granna dumnie prężyło muskuły w hali 2 tuż obok największych wydawców na świecie, to że G3 z Konina miało niewiele mniejsze stoisko niż słynne Queen Games w hali 1…

Ostatniego dnia targów rozmawiałem z Frankiem Kulkmannem, jednym z najbardziej wpływowych i najsłynniejszych niemieckich recenzentów – opowiadał z emocjami o właśnie zakończonej partii Black&White, polskiej gry wydanej przez Bomba Games.

W 2007 roku Portal debiutował na targach z Neuroshimą Hex i rozpoczynał podbój Europy i świata. Dziś Europa i świat szturmowane są przez całą armię. I całej tej armii udanego Essen serdecznie gratuluję!

Share: