• Strona główna
  • O mnie
  • Twitter
  • Instagram
  • Kategorie
    • gdj
    • Gość specjalny
    • Spotkania
    • Z przymrużeniem
    • Sobota!
    • BGG
    • Wprost z Portalu
    • Planszówkowa etykieta
    • historia branży gier
  • Historia Gier
  • Kontakt
  • Zmień motyw
    • Motyw ciemny
    • Motyw jasny
  • English version
Strona główna
O mnie
Twitter
Instagram
Kategorie
    gdj
    Gość specjalny
    Spotkania
    Z przymrużeniem
    Sobota!
    BGG
    Wprost z Portalu
    Planszówkowa etykieta
    historia branży gier
Historia Gier
Kontakt
Zmień motyw
    Motyw ciemny
    Motyw jasny
English version
Blog Ignacego Trzewiczka -
  • Strona główna
  • O mnie
  • Twitter
  • Instagram
  • Kategorie
    • gdj
    • Gość specjalny
    • Spotkania
    • Z przymrużeniem
    • Sobota!
    • BGG
    • Wprost z Portalu
    • Planszówkowa etykieta
    • historia branży gier
  • Historia Gier
  • Kontakt
  • Zmień motyw
    • Motyw ciemny
    • Motyw jasny
  • English version
Reviews That Tell Stories, wojenne

Rangers of Shadow Deep

2024-11-08 by Trzewik 2 komentarze

Patrzę na wytyczne dotyczące pierwszego scenariusza. Makieta ma reprezentować osadę –  potrzeba sześciu chat i jakiś zagród, czy sadu. Do tego potrzeba 6 modeli Gigantycznych Szczurów oraz minium 8 modeli Zombie. No dobra, myślę. Bawię się grami figurkowymi od 1994. To da się zrobić. 

Figurki Zombich podkradam z egzamplarza Zombicide i szybko je maluję – jedna sobota i mam komplet. Do tego dorzucam modele Szczurów – znajduję je w jakimś dodatku do Zombicide. Nie, nie miałem go, ale polazłem na magazyn w Firmie i wyszperałem sobie co nieco. Fajnie jest być szefem w firmie robiącej gry. Szczury pomalowałem w godzinkę i po jednej sumiennie przepracowanej sobocie byłem gotowy z modelami przeciwników.

Z makietą było nieco więcej zachodu. W niedzielę zbudowałem i pomalowałem dwie chaty. Wyszły znacznie gorzej niż zakładałem, więc trzeciej już nie robiłem, bo wstyd. Kupiłem gotowy plik STL i w poniedziałek wydrukowałem na drukarce 3d kolejne dwie, piękne jakby żywcem wyciągnięte z Władcy Pierścieni. W kolejny weekend je pomalowałem, a w kolejny weekend zabrałem się z kolei za malowanie mojej dużyny rangerów. Już wcześniej kupiłem modele, więc teraz wystarczyło je pomalować. One zasługiwały na coś więcej niż speed painting, to w końcu Aragorn, Gimli, i Eeowina, więc trzeba się było przyłożyć. 7 modeli, dwa weekendy pracy, wyszli zajebiście.

Miesiąc zleciał, ale wreszcie byłem gotowy. Po czterech weekendach intensywnych przygotowań, klejenia, budowania, malowania mogłem w końcu zagrać. Wyciągnąłem podręcznik, rozłożyłem scenariusz, wziąłem kości w łapy i rozpocząłem epicką obronę osady. 

Po 45 minutach wygrałem. Podliczyłem Punkty Doświadczenia i przewróciłem stronę na kolejny scenariusz. Tym razem potrzebuję 8 Gigantycznych Pająków oraz 6 kokonów, z których będą one wypełzały. Makieta reprezentuje puszczę, więc potrzebuję jeszcze z jakieś 20 drzewek…

***

Rangers of Shadow Deep jest fabularną grą bitewną. Każda bitwa to osobny scenariusz, to nowa makieta, to inni przeciwnicy, to inna część fabularnej opowieści o Shadow Deep. Każda bitwa to kilka weekendów przygotowań nowych elementów makiety i nowych przeciwników. Każda bitwa to potem jakaś godzinka rozgrywki. 

To jest kompletny absurd. To ile musisz spędzić czasu na przygotowaniach, by potem przez 45 minut porzucać kostkami, to jest absurd. I powiem wam w sekrecie, uwielbiam to!

***

Kiedy jesteś w klubie z grami, kiedy regały  uginają się od makiet, które przez lata zbudowaliście, a członkowie klubu mają w kolekcji hordy szkieletów, zombich, pająków, szczurów i czego tam jeszcze potrzebujesz, Rangers of Shadow Deep jest ot, kolejnym bitewniakiem. Otwierasz scenariusz, bierzesz z półki makiety, pożyczasz od kumpli modele i bronisz Shadow Deep przed Ciemnością. 

Inaczej jest kiedy siedzisz w tym hobby sam, kiedy masz na głowie całą tą rozległą listę przygotowań, kiedy sam budujesz makiety i wyszukujesz modeli przeciwników, kiedy potrzebujesz tygodni pracy by choć raz zagrać. O tak, wtedy Rangers of Shadow Deep odkrywa przed tobą swoją tajemnicę. Cóż to za tajemnica?

Rangers of Shadow Deep to nieprawdopodobnie prosty bitewniak, to gra o regułach spisanych ołówkiem na złożonej w pół kartce A4, ot rzuć k20 i zobacz, czy rzuciłeś wyżej niż atakujący cię Zombie. Prosty bitewniak? Nie. Rangers to w ogóle nie jest bitewniak, to gra, która nie jest o rozgrywaniu bitew i rzucaniu kośćmi. Rangers of the Shadow Deep jest o naszym hobby i miłości do tego hobby. Jest o przygotowaniach do gry. Jest o budowaniu makiet. Jest o wyszukiwaniu i malowaniu odpowiednich modeli potworów, jest o nadawaniu imion naszej drużynie Rangerów, o przydzielaniu im umiejętności, które pewnie nigdy w grze i tak się nie przydadzą. Rangers of Shadow Deep jest o grą o tych tygodniach przygotowań właśnie i jaraniu się nadchodzącą rozgrywką. 

A sama rozgrywka? Na szczęście nie odrywa aż tak bardzo od głównej zabawy, ot rzucisz kilka razy k20, pokonasz Zombich i po godzinie znowu będziesz mógł zająć się tym co najlepsze – przygotowaniami. Wpierw Punkty Doświadczenia dla Rangerów, potem nowa makieta, potem nowe modele przeciwników.

Przed tobą kolejne weekendy zabawy…

Share:
Reading time: 3 min
Reviews That Tell Stories

Chropowata i kanciasta na brzegach

2023-05-26 by Trzewik Brak komentarzy

To się nie miało prawa udać. Byłem co prawda zaciekawiony, zaintrygowany, naprawdę chciałem, żeby było wspaniale, ale projekt był skazany na niepowodzenie. 

Już na wstępie oznamiłem: “Po 45 minutach przestaję słuchać reguł, ja mam swoje limity przyswajania informacji i 45 minut wyznacza ten limit!”

Oczywiście nie zmieścił się w tych 45 minutach, tłumaczył przez kolejny kwadrans, ale ja już nie słuchałem. Jestem osobą słowną – jak mówię, że więcej nie przyswoję, to nie przyswoję. Reguły lądowania wojsk lądowych za pomocą amfibii miałem więc poznać na żywo, gdy latem 1940 roku niemieckie oddziały wylądowały mi na brzegach Plymouth.

Przemek, który tłumaczył nam reguły chciał nam ułatwić rozgrywkę, przygotował trzy kartki formatu A3 z tabelami opisującymi reguły i działania pomniejszych sił konfliktu, Jugosławii, Belgii, Grecji i tuzina innych krajów. Pomoc gracza formatu trzech kartek A3. Jednym pomaga grać. Innym pomaga zejść na zawał jeszcze przed rozpoczęciem gry.

Continue reading
Share:
Reading time: 4 min
Reviews That Tell Stories

Kłótnia o Frostpunk

2023-03-01 by Trzewik 2 komentarze

Ci goście za diabła nie mogli się dogadać, a to dziwne, bo sprawa była prosta, w zasadzie zero pola do rozbieżności – jeden z nich kupił Frostpunka, zagrali i zamiast ocenić grę na BGG i walnąć jej szczerą od serca ocenę i dać światu jasny przekaz, czy gra jest dobra, czy do bani, zaczęli się kłócić. Absurd.

Steve: Przede wszystkim gra wygląda O-BŁĘD-NIE. Tak zwany table presence jest tu na najwyższym poziomie, duże świetnie zilustrowane karty, wielkie kafle terenu, masa dużych, dwuwarstwowych plansz i oczywiście wieża – gigantyczny model generatora, do którego będziemy wrzucali kostki węgla i sprawdzali, czy generator się przepalił. Patrzysz na stół z rozłożonym Frostpunkiem i jesteś rozłożony na łopaty. To jest genialne.

Continue reading
Share:
Reading time: 5 min
Reviews That Tell Stories

600 stron planszówki!

2023-01-16 by Trzewik Brak komentarzy

Miałem tak z On Mars, który choć jest grą naprawdę skomplikowaną, nie sprawił mi najmniejszych trudności. Przez trzy lata pracując nad Pierwszymi Marsjanami praktycznie zamieszkałem na Marsie. On Mars z łatwością więc wchłonąłem całym sobą. Miałem tak i z Kanban, którego z kolei nie ogarniałem ni w ząb. Moja żona zaś od pierwszej partii poruszała się po zakamarkach jego reguł jakgdyby grała weń od lat. Ona uwielbia samochody, i wszystko co ma z nimi związek. Kanban był jej grą. I miałem tak dziś z Expedition: Northwest Passage. Siadłem i grałem. Wszystko przebiegało płynnie od pierwszej do ostatniej minuty.

To stara prawda: kiedy rozumiemy o czym jest gra, jeśli gra przedstawia temat dobrze, realistycznie, zazwyczaj reguły pojmujemy w lot, intuicyjnie, a rozgrywka jest czystą przyjemnością.

Continue reading
Share:
Reading time: 2 min
Page 1 of 212»

Gramy charytatywnie na Patronite

Kliknik poniżej i przejdż na mojego Patronite, żeby dowiedzieć się jak możemy wspólnie grać charytatywnie:

Sherwood

PODCAST 2 PIONKI

2 Pionki to podcast poświęcony nowoczesnym grom planszowym. W każdym odcinku opowiadamy o najważniejszych wydarzeniach na świecie w branży gier planszowych. Zapraszamy do słuchania na Twojej ulubionej platformie:

Podcast: Historia Gier

Posłuchaj mojego podcastu o historii gier:

Odwiedź mnie na BGG

Na stronie boardgamegeek.com znajduje się odbicie mojego angielskiego bloga z wieloma dyskusjami, komentarzami i wsparciem społeczności. Jeżeli chcesz dołączyć, kliknij tutaj:

ODWIEDŹ PORTAL GAMES

Odwiedź witrynę Portal Games, aby dowiedzieć się o moich nowych wydaniach i grach, które opublikowałem:

Twitter feed

Tweets by trzewik

Instagram feed

tutaj będzie instagram feed

Kategorie

  • Bez kategorii
  • BGG
  • Fashion
  • Front Page Slideshow
  • gdj
  • Gość specjalny
  • historia branży gier
  • Książki i filmy
  • Photography
  • Photoshootings
  • Piła
  • Planszówkowa etykieta
  • Polecanki
  • Poradnik
  • Pressgram
  • Reviews That Tell Stories
  • RPG
  • Sobota!
  • Spotkania
  • varia
  • wojenne
  • Wprost z Portalu
  • Z przymrużeniem
  • Zdjęcia

Zasubskrybuj mój blog

Wpisz swój adres e-mail, aby zasubskrybować tego bloga i otrzymywać powiadomienia o nowych postach przez e-mail.

Blog Ignacego Trzewiczka

Znajdź mnie w Social Media:

© 2022 copyright Portal Games Sp. z . o. o// All rights reserved | Privacy Policy