Najważniejsza jest ostatnia baza, i bardzo chciałbym tam już być, zaliczyć ją, i odetchnąć z ulgą, ale nie ma tak łatwo. To długi, wielomiesięczny proces i szereg kolejnych etapów i baz do zdobycia. Zaczyna się od prototypu.
Dostajesz prototyp, jest zajebisty, jarasz się jak flota Stannisa, bo właśnie w twoje ręce wpadł projekt, który zamienisz w rewelacyjną planszówkę. Ogrywacie go w siedzibie Firmy, ogrywacie na kilku zaprzyjaźnionych grupach focusowych, jest dobrze, wszyscy gratulują, że masz farta, że ktoś przysłał ci naprawdę fajna grę. To baza numer jeden.