Bitwa Pięciu Armii – oparta na finale powieści Hobbit – rzuca hufce króla elfów, krasnoludów i ludzi znad Jeziora, przeciwko hordom wilków, goblinów i nietoperzy pod dowództwem Bolga, syna Azoga. To wielkie pudło inspirowane zasadami epickiej Wojny o Pierścień posiada ponad 100 figurek, dużą planszę, karty, żetony, kości, posiada absolutnie wszystko. To jest – do cholery! – Bitwa Pięciu Armii! Nigdy nie będę w stanie nauczyć się w nią grać.
Miałem tak z Zimną Wojną. Miałem tak z Wojną o Pierścień. Miałem tak z Clash of Culture. Miałem tak z masą gier, których reputacja i sława krzyczały: “Nawet nie próbuj, nie ogarniesz tego.” A potem przełamywałem się, siadałem do nich i okazywało się, że nie są takie straszne. Że ogarniam. Że mam z nimi kupę frajdy.