Pewnie słyszeliście o awanturze z orbem, co? Alien Artifacts, najnowszy dodatek do Race for the Galaxy (jedna z najlepszych gier karcianych na świecie!) wprowadził nową mechanikę do gry podstawowej. Pozwala badać tworzoną podczas zabawy mini planszę. Alien Artifact szybko stał się jednym z najbardziej dyskutowanych dodatków. Ludzie oszaleli kłócąc się o orba. Tom Vasel na slowo org jest bliski zawału serca. Szaleństwo.

Skąd ta awantura? Dlaczego to taka kontrowersja? Dlaczego tylu graczy się poważnie wkurzyło?

Bo orb to inna gra.  Pozwólcie, że wyjaśnię…

*

Lubisz grę. Grasz w nią i grasz i grasz i naprawdę ją uwielbiasz. W końcu niestety, prędzej czy później gra ci się nudzi. Chciałbyś grać jak wcześniej, z emocjami na twarzy, z tym poczuciem świeżości i nowości, ale się już nie da. Znasz wszystkie karty, moce, strategie, każdy skrawek swojej ukochanej gry. Magia się ulotniła.

Potrzebujesz dodatku. Dzięki niemu będziesz mógł grać w swoją ukochaną grę na nowo z radością.

Pozwólcie, że podkreślę: grać w swoją ukochaną grę.

Nie chcesz nowych mechanik. Nowych pomysłów na rozgrywkę. Nowego spojrzenia na temat. Nie chcesz, by ktokolwiek ci coś zmieniał w twojej ukochanej grze! Nie chcesz nowej gry! Chcesz swoją starą ukochaną grę. Tylko, żeby miała trochę nowych kart. I tyle.

*

Dlatego piekielnie trudno zrobić dobry dodatek. Trzeba zwiększyć regrywalność. I zarazem za Chiny Ludowe nie można dotykać istoty gry. Nie zmieniaj tego co ludzie kochają. Nie waż się.

Kupili dodatek, bo kochają podstawkę. Naprawdę chcesz im teraz zmienić tą podstawkę? Tą podstawkę co oni ją tak kochają? Odważysz się?

Czasem twórcy ponoszą porażkę. Wpadną na jakiś zajebisty pomysł, genialne rozwiązanie które odmienia grę i daje zupełnie nową zabawę. Pełni dumy prezentują to graczom i spotykają się ze ścianą. Ludzie nie chcieli zajebistego pomysłu. Chcieli po prostu trochę nowych kart.

*

Mogę się mylić. Całą wiedzę jaką mam czerpię tylko z własnych doświadczeń. Te są dość okrutne. W Babel13 wprowadziliśmy tereny, kampanię, scenariusze, zupełnie nowe tryby zabawy. Genialne. Porażka, że aż piszczało. Stalowa Policja – po prostu nowa armia do Neuroshimy? Nie nadążaliśmy z dodrukami. Undead do Strongholda, który wywala wszystko do góry nogami i w recenzjach nazywany jest po prostu Strongholdem 2, osobną grą? Do dziś kurzą się na magazynie pudła wyprodukowane w 2010 roku. Wyprawa HMS Beagle która oferuje po prostu kilka nowych scenariuszy połączonych fabułą? W 3 miesiące prawie zniknął nam cały nakład.

Jak mówię, mogę się mylić. Wiem jednak, że dziś, gdy w Portal Games pracujemy nad dodatkami, piekielnie uważnie analizujemy to co robimy. Cały czas pilnujemy, by czasem nie zepsuć tego, co ludzie pokochali. Bo skoro gracze pokochali grę podstawową, to czy naprawdę oczekują, że im ją zmienimy? Chyba nie, co?

Jakie jest Wasze zdanie? Z olbrzymią uwagą przeczytam Wasze zdanie. Wypiszcie proszę tytuły dodatków do gier, które uważacie za dobre, a które za złe. To naprawdę pomoże. Im więcej będę wiedział, tym lepsze rzeczy będziemy mogli w Portalu projektować. Zyskamy na tym wszyscy.

Share: