Pierwsze zdjęcia gry pojawiły się podczas targów Gamescon, gdzie CDProjekt RED zaprezentował prototyp Wiedźmina. Było to jak grom z jasnego nieba, bez zapowiedzi, bez przecieków, bum i CDProjekt rzecze, że oto od wielu miesięcy pracuje nad grą planszową o Wiedźminie i ma praktycznie gotowy produkt. Dla wielu fanów gier planszowych w Polsce był to cios obuchem – forum na kilka dni rozgrzało się do czerwoności. Wkrótce jednak sprawa przycichła, bowiem CDProjekt konsekwentnie milczał jak zaklęty udzielając zdawkowych komentarzy i prosząc o cierpliwość.
Bomba wybuchła dziś. Ponownie. I ponownie CDProjekt postanowił huknąć mocno, bez znieczulenia. Trailer wbija fotel nawet mnie, gościa który przecież wszystkie te grafiki i karty zna na pamięć. Informacja o tym, że grę wydaje Fantasy Flight Games pokazała, że mówimy o projekcie o rozmachu, jakiego w Polsce jeszcze nie było i pewnie długo nie będzie.
Cóż, mój romans z FFG ciągnął się już kilka lat. W 2009 roku podpisałem umowę na wydanie Witchcrafta, lecz kilka miesięcy potem, w obliczu zmian w FFG projekt został zawieszony, choć był już praktycznie w drukarni.
Także w 2009 roku miały miejsce wstępne rozmowy o wydaniu Strongholda i też było blisko, lecz ostatecznie FFG uznało, że za bardzo euro, za mało ameritrashu jest w tym moim Strongholdzie. Grę wydało więc Valley Games. Kiedy kilka miesięcy temu Rafał z CDProjektu poinformował mnie o rozmowach z FFG nie robiłem sobie wielkich nadziei.
A jednak. Do trzech razy sztuka. Czy to zasługa prototypu, czy zasługa marki Wiedźmina, czy po prostu zdolności negocjacyjnych Rafała – nie wiem. Pewnie wszystkiego po trochu. Dość powiedzieć, że się udało. Wiedźmin będzie wydany worldwide. Przez duże W.