• Strona główna
  • O mnie
  • Twitter
  • Instagram
  • Kategorie
    • gdj
    • Gość specjalny
    • Spotkania
    • Z przymrużeniem
    • Sobota!
    • BGG
    • Wprost z Portalu
    • Planszówkowa etykieta
    • historia branży gier
  • Historia Gier
  • Kontakt
  • Zmień motyw
    • Motyw ciemny
    • Motyw jasny
  • English version
Strona główna
O mnie
Twitter
Instagram
Kategorie
    gdj
    Gość specjalny
    Spotkania
    Z przymrużeniem
    Sobota!
    BGG
    Wprost z Portalu
    Planszówkowa etykieta
    historia branży gier
Historia Gier
Kontakt
Zmień motyw
    Motyw ciemny
    Motyw jasny
English version
Blog Ignacego Trzewiczka -
  • Strona główna
  • O mnie
  • Twitter
  • Instagram
  • Kategorie
    • gdj
    • Gość specjalny
    • Spotkania
    • Z przymrużeniem
    • Sobota!
    • BGG
    • Wprost z Portalu
    • Planszówkowa etykieta
    • historia branży gier
  • Historia Gier
  • Kontakt
  • Zmień motyw
    • Motyw ciemny
    • Motyw jasny
  • English version
Zdjęcia

Specjalność zakładu – kotlet!

2023-02-01 by Trzewik Jeden komentarz

Dzis rozpoczęła się wysyłka egzemplarzy gry 51. Stan: Ultimate edition. To kolejna iteracja tej gry. To kolejny powód do żartów, to kolejny powód do narzekania, kolejny powód do podbijania tezy, że jestem mistrzem odgrzewania kotletów i sprzedawania w kółko tego samego. I ja się z tym generalnie zgadzam, generalnie widzę w tym sporo racji. To czym się z niektórymi fanami gier różnię to percepcja. Wielu z nich uważa, że powinienem się wstydzić, że ze mnie taki kucharz od kotletów. Dla mnie zaś przeciwnie, dla mnie to wcale niemały powód do dumy.

51. Stan ukazał się w roku 2010. Gra mega się przyjęła, chodź fani narzekali na niewielką interakcję. Wziałem reguły, zatrząsłem nimi, pozmieniałem to i owo, i w 2011 ukazał się dodatek będący zarazem nową podstawką – Nowa Era. Świetne przyjęcie, interakcja naprawiona, więc w 2012 ukazał się kolejny – Winter. W kolejnych latach ukazał się jeszcze dodatek Scavengers, a grono fanów nie malało. Nakład gry wyczerpany, uznaliśmy więc w końcu, by wziąć te wszystkie dodatki, wrzucić do jednego pudła i zrobić 51. Stan: Master Set. Wyszło, podobało się, ludzie grali, kupowali, chwalili. I wciąż grali i grali. Zrobiliśmy więc kolejne dodatki, Sojuszników, Molocha, grupa fanów wciąż wiernie stała przy grze. Nakład tymczasem dawno sie wyczerpał. Uznaliśmy więc jak poprzednio, wrzućmy wszystkie dodatki do jednego pudła, i dodruk. Teraz pod szyldem 51. Stan: Ultimate edition! Kolejne kilka tysięcy fanów odkryje ten system i będzie budowało swoje imperia. I tak właśnie zrobiliśmy, 51. Stan: Ultimate edition trafił na platformę crowdundingową i zrobił niemały sukces. Za kilka dni kolejni fani odkryją tą grę.

Dla jednych wciąż odgrzewam kotlety. A dla innych? A dla innych jestem autorem gry, która 13 lat po premierze wciąż jest jednym z najlepszych engine builderów na rynku, wciąż ma wierne grono fanów i wciąż są tysiące ludzi, którzy chcą ją dodać do swojej kolekcji. Także, fFałszywa skromność na bok, może ten kotlet jest odgrzewany, ale nade wszystko, jest on zajebisty.

 

Share:
Reading time: 1 min
gdj

Największy wróg.

2016-02-08 by Matt Dembek Brak komentarzy

Już raz przez to przechodziłem. Napisałem Neuroshimę RPG, włożyłem w jej napisanie całą swoją duszę i serce, osiągnąłem z grą spory sukces w Polsce, po czym w ciągu kilku lat po premierze stałem się największym wrogiem wszystkich fanów tej gry.

Nie potrafiłem tego zrozumieć. Byłem naprawdę zszokowany, gdy czytałem wszystkie komentarze na mój temat, o tym jak to zepsułem grę, o tym, że dodatki są do kitu, o tym, że nie wychodzą kolejne, że ceny wygórowane, grafiki słabe… Cokolwiek bym nie zrobił, byli zawiedzeni. Zawsze, ale to zawsze był powód, żeby narzekać na serię Neuroshimy.

Byłem ich największym wrogiem. Ten ćwok. Ten idiota. Ten palant Trzewiczek. Koleś, który śmiał zniszczyć ich ukochaną grę.

Siedziałem przed komputerem i chciałem wręcz drzeć się do monitora. Hej ludziska! To ja stworzyłem tą grę! To ja napisałem książkę, którą tak bardzo kochacie! To ja zapewniłem wam setki, a nawet tysiące godzin wspaniałych sesji RPG. Więc o co wam chodzi? Skąd ta nienawiść do mnie?!

To był trudny okres. Dużo się nauczyłem. W tym roku kończę 40 lat. Trzewiczek jest już bardzo starym i mądrym Trzewiczkiem.

***

Boimy się zmian. Zmiany zawsze są czymś nieznanym, a nikt nie lubi czegoś, czego po prostu nie zna. Przywiązujemy się do tego co jest nam znane, czujemy się z tym bezpiecznie. Pamiętacie na pewno cytat z Rejsu, który tak: „Mi się podobają melodie, które już raz słyszałem.” Dość trafne nieprawdaż?

Ogłaszając nową edycję gry, tym samym ogłaszamy zmiany. Wydawca mówi wam wprost, że gra, którą znacie i kochacie, z którą się zżyliście i spędziliście setki godzin, ulegnie zmianie.

Spójrzmy prawdzie w oczy. Te zmiany nie mogą być niczym dobrym. To oczywiste, że zepsują całą grę. Dlaczego w ogóle robią jakiekolwiek zmiany?! Zostawcie tą grę w spokoju wy [cenzura]!

***

Kilka dni temu ogłosiliśmy nową edycję 51 Stanu. Sławny już Master Set. I oczywiście na BGG we wpisach fani sobie nie żałowali.

„K***, to jedyna rzecz, którą miałem nadzieję, że zostawią w spokoju!”

„Straszne zmiany, jak dla mnie cały hype na tą grę właśnie umarł.”

„Wygląda na to, że udało im się wypatroszyć grę ze wszystkiego co było dla mnie interesujące.”

I tym podobne.

Po pierwsze: Nie „im” tylko „jemu”. Wszystkich zmian dokonałem ja. To nie są jacyś anonimowi „oni”. To nie żadna nieznana postać stojąca w cieniu i paląca fajkę, której twarzy nie widać. To ja. Ten koleś, który stworzył tą grę w pierwszej kolejności w 2010 roku.

Spędziłem kilka ostatnich miesięcy dopracowując tą grę, poprawiając ją, by była lepsza. Usunąłem setki zasad, które były zbyteczne. Zbalansowałem karty od początku. Sprawiłem, że stała się szybsza. Tempo jest duże, nie ma tu wolnego spacerku przez pięć rund jak w Osadnikach. Podczas ubiegłego weekendu Merry zmiażdżyła mnie pod koniec trzeciej rundy. To było coś, czego się absolutnie nie spodziewałem. W nowej edycji czuć presję już od samego początku, od pierwszej rundy. Albo wystartujesz całą swoją ‘machinerię’ albo odpadasz. Jest to gra dla prawdziwych gamerów.

Wiem iż gra jest dużo lepsza, a mimo to doskonale zdaję sobie sprawę, że zawiodę wielu fanów. Nie łudzę się, że będzie inaczej. Ponieważ…

***

Już raz przez to przechodziłem. Stworzyłem 51. Stan, włożyłem w niego całą…

Tłumaczenie z Board Games That Tell Stories.

Share:
Reading time: 3 min

Gramy charytatywnie na Patronite

Kliknik poniżej i przejdż na mojego Patronite, żeby dowiedzieć się jak możemy wspólnie grać charytatywnie:

Sherwood

PODCAST 2 PIONKI

2 Pionki to podcast poświęcony nowoczesnym grom planszowym. W każdym odcinku opowiadamy o najważniejszych wydarzeniach na świecie w branży gier planszowych. Zapraszamy do słuchania na Twojej ulubionej platformie:

Podcast: Historia Gier

Posłuchaj mojego podcastu o historii gier:

Odwiedź mnie na BGG

Na stronie boardgamegeek.com znajduje się odbicie mojego angielskiego bloga z wieloma dyskusjami, komentarzami i wsparciem społeczności. Jeżeli chcesz dołączyć, kliknij tutaj:

ODWIEDŹ PORTAL GAMES

Odwiedź witrynę Portal Games, aby dowiedzieć się o moich nowych wydaniach i grach, które opublikowałem:

Twitter feed

Tweets by trzewik

Instagram feed

tutaj będzie instagram feed

Kategorie

  • Bez kategorii
  • BGG
  • Fashion
  • Front Page Slideshow
  • gdj
  • Gość specjalny
  • historia branży gier
  • Książki i filmy
  • Photography
  • Photoshootings
  • Piła
  • Planszówkowa etykieta
  • Polecanki
  • Poradnik
  • Pressgram
  • Reviews That Tell Stories
  • RPG
  • Sobota!
  • Spotkania
  • varia
  • wojenne
  • Wprost z Portalu
  • Z przymrużeniem
  • Zdjęcia

Zasubskrybuj mój blog

Wpisz swój adres e-mail, aby zasubskrybować tego bloga i otrzymywać powiadomienia o nowych postach przez e-mail.

Blog Ignacego Trzewiczka

Znajdź mnie w Social Media:

© 2022 copyright Portal Games Sp. z . o. o// All rights reserved | Privacy Policy