Wychowałem się na serialu o Robin Hoodzie. Wychowałem na lekturze powieści Dumasa, wychowałem na Władcy Pierścieni i opowieściach o Geralcie, który nigdy nie chciał się mieszać w politykę, nie chciał podejmować wyborów, ale w końcu zawsze je podejmował, te właściwe. Nasiąkłem cytatami z Franza Mauera, który kompas moralny miał zawsze skierowany we właściwym kierunku, i na Drussie Legendzie, który zawsze stawał po stronie słabszych.

Historia, która wydarzy się w niedzielę, podobnie jak te powyżej, nie jest szczególnie skomplikowana. Występuje w niej słabo zarysowany, nudny, papierowy bohater stający do zdawałoby się przegranej walki. Naprzeciw ma złola zarysowanego tak grubą kreską, tak niezręcznie, tak prymitywnie, że człowiek nie wierzy – ten złol ukradł starszemu panu mieszkanie, i nakłamał u notariusza, i był bramkarzem od wożenia prostytutek, i miał apartament miłości na koszt IPN, i na ustawkach się bił, i brał na wizji tajemnicze środki pod wargę. Przerażająca karykatura złola.

To nie jest skomplikowana historia. Człowiek nie musiał się zachłysnąć ideałami ukochanych bohaterów powieści fantasy, nie musiał walczyć ramię w ramię z Aragornem i Boromirem, by wiedzieć po czyjej stronie dziś stanąć. Człowiek nie musiał wziąć do serducha słów Franza Maurera o wyrywaniu chwastów, by wiedzieć, że suteniarstwo jest złem, a prawa mniejszości są dobrem.

To nie jest szczególnie skomplikowana historia, a jednak wielu dziś się pogubiło.

Spójrz na półkę z książkami Kresa, Gemmela, czy Martina. Wspomnij Drussa Legendę, Neda Starka, wspomnij Geralta. Odnajdź kompas moralny, w który wierzyłeś przez całe swoje życie. Przypomnij sobie czym jest zło, i jak z nim walczyć.

To nie jest skomplikowana historia, ot krótka opowieść o tym, że sutener i kibol nie powinien być Prezeydentem kraju.

 

***
Dziekuję za Wasze wieloletnie wsparcie. Dziękuję za granie w moje gry, za udział w organizowanych przeze mnie aukcjach charytatywnych, dziękuję Wam za ciastka, za pozytywną szajbę i za
wszystkie ciepłe słowa, które przez lata od Was słyszałem.
Dziś zwracam się do Was z olbrzymią prośbą. 1 czerwca przyłączcie się do mojej drużyny. Udajcie się na wybory i zatrzymajcie kibola Nawrockiego w jego przerażającym marszu do pałacu prezydenckiego.
To bardzo wiele dla mnie znaczy. Dziękuję za każdy głos przeciwko złu. Zagłosujmy razem.
Share: