To się dzieje. Dzieje się teraz, na naszych oczach i nie mam już żadnych wątpliwości. Przestrzeliłem kilka razy, wcześniej wieszczyłem już zmiany, ba, starałem się aktywnie je zrealizować, ale szło opornie, ciężko, bez sukcesów, myliłem się. Do siedemnastu razy sztuka. Teraz naprawdę bierzemy te cholerne instrukcje do gier i wywalamy do kosza.
Jeśli czytaliście, bądź słuchaliście któryś z wywiadów jakich udzielałem w ciągu ostatnich dwóch, trzech lat, zauważyliście jedną rzecz – za każdym razem podkreślałem pewne przesłanie dotyczące rynku gier planszowych w Stanach. Mówiłem: „To dopiero początek, jeszcze to wszystko dobrze nie ruszyło.”
Posiadam unikalną perspektywę – jestem aktywny w Stanach Zjednoczonych i bacznie obserwuje jak rynek się tam rozrasta, w tym samym momencie pracując w Polsce, obserwując to co dzieje się u nas, dokładnie to analizując. Prowadzę interesy w dwóch krajach, co daje mi bardzo ciekawą perspektywę.
Wiem doskonale ile kopii Neuroshimy Hex, Robinsona Crusoe i Osadników: Narodziny Imperium udało mi się sprzedać w Polsce. Zdaje sobie sprawę o ile większe są Stany Zjednoczone od Polski, oraz o ile większe są tam zarobki niż u nas, ile więcej gier mogą oni kupić.
We wszystkich wywiadach, które zostaną ze mną przeprowadzone w tym roku, mógłbym powtarzać w kółko: „To dopiero początek, jeszcze to wszystko dobrze nie ruszyło.”
Mimo tego, nie użyje tych słow. Ponieważ mam dla newsa. To już ten moment. Zaczęło się! Zaznaczcie sobie tą datę. Styczeń 2016. Rynek w Stanach eksploduje.
Wiedzieliśmy, że do tego dojdzie. Asmodee stało się największą firmą na naszym rynku. W ostatnim czasie przejmowali firmę za firmą. Przejmowali także prawa do określonych tytułów, ostatnio do Dobble i Osadników z Catanu.
Czy to oznacza że Asmodee planuje pojawić się na Gen Conie i walczyć o klientów z Portal Games, Stronghold Games, Plaid Hat Games i nas po prostu zmiażdżyć? Czy raczej chodzi o to, że zbierają siły, by powalczyć o nowych klientów? By pojawić się w dużych sieciah jak Target, Barnes & Nobles, po to żeby wprowadzić większa ilość ludzi do naszego hobby, by zdobyć zupełnie nowych klientów i dać olbrzymi zastrzyk świerzej krwi do rynku?
Największa firma w całym naszym hobby wysyła jasną wiadomość: „Jesteśmy gotowi, by pozyskać nowe osoby do naszego hobby. Posiadamy Catan, Dobble, Wsiąść do Pociągu. Mamy te wszystkie wspaniałe gataway games, oprócz tego mamy też wiedzę i środki. Zamierzamy użyć tego wszystkiego w najlepszy możliwy sposób.”
Nie mogę się doczekać, by zobaczyć co się wydarzy w 2016. Wiem, że każdy geek tak samo jak ja, jest podekscytowany na myśl o drugim sezonie Pandemic: Legacy. Czekamy z niecierpliwością też, by usłyszeć co nowego przygotował dla nas Stefan Feld. Mam nadzieję, że niektórzy z was czekają na to, by dowiedzieć się co Pan Trzewiczek ogłosi 23 Stycznia podczas Portalkonu. Wszystko to jednak będzie małymi, małoznaczącymi ogłoszeniami w 2016 roku w porównaniu do tego co wydarzy się w przekroju całego roku.
W 2016 roku o grach planszowych w Stanach Zjednoczonych będzie bardzo głośno!
Powiedziałem to głośno. Możecie mnie za rok sprawdzić.
Tłumaczenie z Board Games That Tell Stories.
Raz w roku na stronie Board Game Geek odbywa się dość ważna aukcja. Gracze z całego świata licytują na niej różne unikatowe przedmioty, a co ważniejsze robią to w szczytnym celu. W styczniu 2011 roku, Cate Pfeifer (Cate108) opublikowała aukcję dla Toma Vasel’a i dla jego rodziny, by pomóc im w kłopotach finansowych, które były spowodowane wielkim nieszczęściem jakim była utrata ich syna Jack’a. Hojność społeczeństwa BGG była niesamowita. Tom był tak wzruszony całą tą sytuacją, że chciał aby ten wspaniały gest został przekazany dalej. Tak więc z części pieniędzy które otrzymali, stworzył fundusz – Jack Vasel Memioral Found – jest to fundusz not-for–profit z jednym prostym zadaniem. Zbiórka pieniędzy i finansowanie pomocy graczom, którzy tej pomocy potrzebują.
Mija już piąty rok istnienia tego funduszu. Po raz kolejny mam wielką przyjemność oraz zaszczyt brać udział w tym wydarzeniu oferując wam bardzo unikatową rzecz. Jest nią Skrzynka Skarbów, w której to znajdziecie sporo unikalnych przedmiotów. Takich jak oryginalne elementy gier i prototypów od niesamowitych projektantów.
Londyńscy Mistrzowie od Antoine Bauza’y
7 Cudów Świata Pojedynek od Antoine Bauza’y i Bruno Cathalha’i
Pośród Gwiazd od Vangelis Lewis i Clark od Cedric’a
Tong od Bruno Cathalha’i
Czerwony Październik od Bruno Faidutti’ego
Rampage od Ludovic Maublanc’a
Guilds of London od Tony Boydell’a
Udajcie się na stronę Board Game Geek i składajcie swoje oferty. Pamiętajcie że wszystkie zebrane pieniądze na tej aukcji trafią na szczytny cel. Tutaj macie link do strony z aukcją.
tłumaczenie z Board Games That Tell Stories.
Staram się grać tak dużo, jak to tylko możliwe. Gram, bo oczywiście uwielbiam gry, gram bo jestem bardzo podatny na hype, gram wreszcie, by podpatrywać co ciekawego wymyślili moi koledzy po fachu.
Oczywiście, przez większą część roku katuję moje prototypy, zabiera to w diabły czasu, nie mam go więc dość, by grać w gry innych autorów z taką intensywnością, o jakiej bym marzył. Robię jednak co w mojej mocy, choć trudno nadążyć za wszystkimi ciekawymi tytułami jakie się ukazują.
W poprzednim wpisie pisałem o najlepszych grach 2013. Dziś spójrzmy na wspaniałe – tak podejrzewam – gry z roku 2013, w które nie grałem. Lista to szczególnie wstydliwa, bo o tych grach nie wiem zupełnie nic, nie znalazły się na moim radarze, nie grałem, nie kupiłem, nic o nich nie wiem. A to nominowane to Golden Geek Award perełki! Oto co mi przeszło koło nosa:
- Battle for souls,
- Serpent’s Tongue,
- Targi,
- Pax Porfiriana
- Sushi Go!
- La Boca
Nie wiem o nich nic. Jak to do diabła możliwe? Jak mogłem je przeoczyć? Czy wy w nie graliście? Wiecie o nich cokolwiek? Polecacie?
Gramy charytatywnie na Patronite
PODCAST 2 PIONKI
Odwiedź mnie na BGG
ODWIEDŹ PORTAL GAMES
Twitter feed
Instagram feed
tutaj będzie instagram feed