Mam na koncie kilka nominacji i nagród Dice Tower, ale w tym tygodniu postanowiłem nominować się do kolejnej. Nagród nigdy dość. Wszystko zaczęło się o 7:54 rano, kiedy oddałem klucz do pokoju hotelowego w Caribe Royale w Orlando, wsiadłem do samochodu i ruszyłem na lotnisko. DiceTowercon dobiegł końca, czas wracać do domu.
Godzinkę z hakiem później samochód oddany do wypożyczalni, walizka zdana, security check zrobiony, wszystko idzie gładko. Teraz 2 godzinki czekania na lot i możemy ruszać.
Cztery godziny później nadal jestem w Orlando. Co gorsza, od 2 godzin tkwię w samolocie, a samolot tkwi na lotnisku.
“Jak państwo widzą zapewne na swoich telefonach i czytają w wiadomościach aktualnie nad wschodnim wybrzerzem jest extremalna pogoda i nie możemy lecieć. Wyznaczana jest nowa trasa lotu.”