Nie mam pojęcia skąd mu się to wzięło. Siedziałem właśnie w kuchni i robiłem obiad dla dzieciaków, a on zaczął po prostu gadać. Mój syn, 12 letni dzieciak. Zawzięty i zagorzały fan X-Winga. Wygłosił monolog, który trwał chyba z 10 albo 15 minut, bez chwili przerwy. Udało mu się w tym czasie wytłumaczyć mi szczegółowo wszystkie statki z nowej fali, wskazując do tego w jakich odcinkach każdy z nich się pojawił (seria Star Wars: Rebelianci), jakie umiejętności miały poszczególne statki w ekranizacji i jakie to miało odniesienie do zasad X-Winga. Wspomniał również jakich statków spodziewa się w kolejnej fali – oczywiście odnosząc się do filmów, serii i detalicznej analizy wydawanych do tej pory produktów FFG.
Nie zrozumiałem ani słowa z tego wszystkiego.
Byłem przerażony. Nie dlatego, że mój syn skopie mi tyłek w kolejnych rozgrywkach X-Winga. Nie dlatego, że przesiaduje on częściej na stronie FFG niż na stronie Portal Games. Nawet nie dlatego, że przyrządzanie obiadu dla czterech dzieciaków było nie lada wyzwaniem.
Byłem przerażony, ponieważ pokazał mi jak prawdziwy hardcorowy fan wygląda i się zachowuje. Bez dwóch zdań gra Osadnicy: Narodziny Imperium również posiada takich hardcorowych fanów. Kilku z nich również szaleje na punkcie Robinsona Crusoe, albo Strongholda…
Wydaje mi się, że w pewnym momencie okaże się, iż większość z nich będzie wiedziała dużo więcej a temat mojej gry niż ja sam. Przyznajcie. Przerażające uczucie, co nie?
Tłumaczenie z Board Games That Tell Stories.