Grant Rodiek w swoim ostatnim wywiadzie powiedział: „Da się stworzyć grę, która jest funkcjonalna. Stosunkowo prostym zadaniem jest stworzenie gry działającej i zbalansowanej.”
Dawno nie słyszałem tak szczerej i prawdziwej wypowiedzi odnoszącej się do projektowania gier. Porozmawiajmy o prototypach, które trafiają do nas w dzisiejszych czasach.
***
Zasłużyłem sobie na swoją reputację. Mówią na mnie różnie: Pan Wywalmy-To. Koleś Trzeba-to-usunąć. Szaleniec. Ten, co zagra w Twój prototyp i podrze go na kawałki. Sporo osób widzi mnie w ten sposób.
A jak sobie zasłużyłem na tą reputację? Co tydzień trafia do mnie jakiś prototyp. Moja skrzynka odbiorcza jest zapchana co tydzień e-mailami od projektantów, którzy posiadają swój prototyp i poszukują wydawcy.
Ponad 50 prototypów każdego roku.
Ponad 50 projektantów poszukujących swojej szansy.
Ponad 50 autorów, którzy spotkali się ze mną i usłyszeli w odpowiedzi „Dzięki, ale nie jesteśmy zainteresowani”.
Ponad 50 prototypów trafia do mojego śmietnika z roku na rok.
Zbyt drastyczne? No cóż, wolę jednak ująć to w ten sposób – jest to 50 prototypów, przez które czuję się zawiedziony. Prototypy, które są funkcjonalne, zbalansowane a mimo tego są nudne jak flaki z olejem. Prototypy, które nie wprowadziłyby zupełnie nic do naszego hobby. Działały i to wszystko co można było o nich powiedzieć. Nie ma powodów, dla których złapałbym za jeden z nich zamiast grać w Fasolki (gra wydana w 1997), Tikala (gra wydana w 1999), Eufrata i Tygrysa (gra wydana w 1997), Race for the Galaxy (gra wydana w 2007) lub w Dominiona (gra wydana w 2008)…
Ze wszystkich prototypów które otrzymaliśmy w 2012 roku, udało mi się znaleźć jedynie jeden znośny. Była to gra pod tytułem Szlachcice z Paryża i została wydana w 2013, pod tytułem Dziedzictwo: Testament Diuka de Cracy.
Ze wszystkich prototypów które otrzymaliśmy w 2013 roku, udało mi się znaleźć tylko jeden interesujący. Nazywał się Bitwa w Jorku i będzie wydana w 2016, pod tytułem Cry Havoc.
Ze wszystkich prototypów które otrzymaliśmy w 2014 roku, udało mi się znaleźć tylko jedną naprawdę dobrą grę. Nazywała się Poprzez Wieki i ukazała się ona rok później, pod tym samym tytułem.
Przejrzałem ponad 50 projektów i większość z nich była funkcjonalna. Większość z nich była zbalansowana. Większość z nich naprawdę działała. Ale żadna z nich nie posiadała nic do zaoferowania.
***
Przestańcie robić funkcjonalne prototypy.
To nie wystarczy! W żadnym wypadku!
Wyzywam was! Zaskoczcie mnie! Pokażcie mi coś nadzwyczajnego! Chcę byście dali z siebie wszystko! Chcę by wasze prototypu sprawiły że przejdą mnie ciarki! Dajcie mi coś więcej niż funkcjonalny projekt!
W innym wypadku… dajcie spokój mojej skrzynce odbiorczej.
Tłumaczenie z Board Game Geek.